Łączna liczba wyświetleń

środa, 13 czerwca 2012

Ozurgeti

Pod koniec maja wybrałam się do Ozurgeti, stolicy regionu Guria, w zachodniej Gruzji. Zaproszenie miałam już od jakiegoś czasu, lecz splot okoliczności i zapowiedziana wizyta w Turcji skierowały mnie nareszcie w tamtą stronę. Już dawno słyszałam o tym, że miejsce jest specyficzne. Niektórzy nazywają je otwarcie brzydkim. Jak w przypadku większości gruzińskich miast, Ozurgeti czasy swojej świetności miało już za sobą. 

Podobnie jak Megrelia, Guria była główną bazą eksportową herbaty i cytrusów do ZSRR. Teraz dawna fabryka herbaty obróciła się w ruinę. W podobnym stanie jest wiele budynków. Tylko centrum pozostało niewzruszone. Nie licząc nowoczesnego "przybytku usług wszelakich", jak nazywa mój kolega budynek handlowo-usługowy, miasto wydaje się być takie same od lat. Monumentalny teatr w stylu klasycyzmu socjalistycznego oraz geometryczne muzeum, pamiętające Stalina, tylko potęgują to wrażenie. W centrum trwają prace renowacyjne. Ostatnio remontowano niebrzydką kamienicę, przywodzącą na myśl polską secesję. Poza główną częścią, miasto w zasadzie się kończy. Idąc nad rzekę Natanebi (jedną z dwóch w Ozurgeti), miałam wrażenie, że trafiłam do uroczej, górskiej wioski. Widok na Mały Kaukaz jest naprawdę malowniczy. Z kolei mijając kolejne ruiny nieużywanych od lat budynków, pozytywne wrażenie nieuchwytnego piękna umykało.

Według danych z 2002 roku, Ozurgeti liczyło 21 009 mieszkańców, Zaś w 2005 roku było ich zaledwie nieco ponad 17 tys. Podejrzewam, że obecnie sytuacja może przedstawiać się jeszcze skromniej.
Niewątpliwie przyczynił się do tego wysoki wskaźnik bezrobocia w regionie. Wielu Gruzinów, a szczególnie Gruzinek, utrzymujących bliskich, decyduje się na pracę w Turcji. Między krajami panuje ruch bezwizowy, więc o wyjazd nietrudno.

Dawniej, Ozurgeti nosiło nazwę pochodzącą od nazwiska lokalnego komunisty, Makharadze. Co więcej, nazwą tą obdarzono jedną z planetoid, krążących wokół Słońca, odkrytą w 1970 roku przez radziecką kosmonautkę, Tamarę Michailovną Smirnovną. Podobnie jak jeden z pomników, stojących obok "przybytku usług wszelakich", planetoida miała wyrażać dozgonną przyjaźń gruzińsko- ukraińską, czasów radzieckich. Miastem partnerskim stolicy Gurii jest ukraiński Geniczesk, położony nad morzem Azowskim. Wnioskując po liczbie mieszkańców, z pewnością niemniej prowincjonalny od tego pierwszego.

kilka kroków od centrum miasta




Budynek straży pożarnej. Na pierwszym planie nieodłączny krzyż.


Budynek dawnej fabryki jedwabiu (błędnie wzięty przeze mnie za fabrykę herbaty.)



ten sam budynek






Wnętrze...kojarzy mi się z labiryntami w ruinach w "Diablo II"





Widok na centrum, z 11-go piętra jednego z trzech wieżowców w Ozurgeti.






Muzeum oraz "przybytek usług wszelakich"

Widok z tego samego miejsca nocą. Oświetlenie nadaje miastu swoisty urok.


"Przybytek usług wszelakich" nocą.
Majestatyczny budynek teatru. Tutaj tylko maleńki fragment.




4 komentarze:

  1. Budynek o którym piszesz pod zdjęciem że byl fabryka herbaty niestety nia nie był - zrobiłas zdięcia ruin fabryki jedwabiu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za sprostowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. 37 year-old Software Engineer III Jilly Prawle, hailing from Bow Island enjoys watching movies like Body of War and amateur radio. Took a trip to Phoenix Islands Protected Area and drives a Diablo. kliknij, aby dowiedziec sie wiecej

    OdpowiedzUsuń