Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 października 2013

gruziński akcent na "Zagreb Film Festival"

Dwa dni temu miałam okazję obejrzeć festiwalowy film gruziński, "In Bloom", który gorąco polecam.




Jest 1992 rok. Gruzja niedawno uzyskała niepodległość. W Abchazji trwa wojna domowa. Kryzys ekonomiczny i ciągłe braki w zaopatrzeniu to gruzińska codzienność. W tym samym czasie w Tbilisi mieszkają i dojrzewają dwie przyjaciółki, Natia i Eka. Dziewczyny co dzień mierzą się z problemami w szkole i w domu. W ich życiu pojawiają się pierwsze zauroczenia, przedwczesne małżeństwo jednej z bohaterek i głębokie rozczarowanie rzeczywistością. 

Film jest zdobywcą kilku nagród. M.in. "Srce Sarajeva" za najlepszy film i C.I.C.A.E w Berlinie. Na uwagę zasługuje sposób w jaki ukazano relacje damsko-męskie i rodzinne, a także potransformacyjną rzeczywistość kraju.

produkcja: Niemcy/Gruzja/Francja, 2013
w rolach głównych: Simone Gross, Nana Ekvtimishvili
czas trwania: 102 min.

piątek, 11 października 2013

"Most do Gruzji"

Moi drodzy!

 W Zagrzebiu nie mam szczęścia do pogody. Z rozrzewnieniem więc wspominam ciepło październikowych, a przede wszystkim słonecznych dni w Gruzji. Dokładnie w październiku zagościłam także w Abchazji. Jedynym plusem w obecnej sytuacji jest ciepło w mieszkaniu, którego nie uświadczyłam w domu mojej gruzińskiej rodziny.

 Cienkie ściany mają to do siebie, że latem szybko się nagrzewają i człowiek czuje się jak w piekarniku, natomiast jak przyjdzie obniżenie temperatury, długo trzymają chłód. Dodatkowym minusem większości gruzińskich mieszkań jest brak centralnego ogrzewania, o czym już kiedyś pisałam. 

Z lekkim rozrzewnieniem wspominam jednak Gruzję i chociaż nie wszystko było kolorowe, to ucieszyłam się widząc stronę polskiego towarzystwa, popularyzującą gruzińską kulturę. Zapraszam do lektury. Może akurat znajdziecie jakieś ciekawe wydarzenie.