Wspominałam już kiedyś na swoim blogu o pierwszej w Gruzji "Paradzie Równości", która odbyła się w kwietniu 2012. Jak można było przewidzieć, została ona rozpędzona i ostro skrytykowana przez Cerkiew. Bycie osobą innej orientacji w Gruzji łatwe nie jest.
Okazuje się, że władze dopuściły się kolejnego aktu łamania praw człowieka. Ostatnim razem chodziło o torturowanie więźniów w jednym z tbiliskich więzień. Teraz wyszło na jaw, że były szef żandarmerii wojskowej, Megis Kardawa wraz z ludźmi związanymi z poprzednim "reżimem", zmuszał do współpracy z gruzińskim wywiadem osoby homoseksualne.
Najpierw gromadzono informacje na ich temat, następnie pod groźbą ujawnienia ich orientacji, kazano spotykać się z wysokimi urzędnikami podejrzewanymi o takie same skłonności. Spotkania, na których dochodziło również do intymnych kontaktów, rejestrowano, szantażując później wplątanych w nie urzędników. Trzech żandarmów, którym postawiono zarzuty w związku z tą sprawą, zostało wypuszczonych za kaucją.