Przeglądając różne zdjęcia z Gruzji, natrafiłam na fotki z jednej wycieczki, o której nie miałam jeszcze okazji wspomnieć na blogu. Pod koniec kwietnia, gdy dni były już wystarczająco ciepłe, żeby czasami przywdziać bluzkę na krótki rękaw postanowiłam po raz pierwszy rozejrzeć się po najbliższej okolicy. Po przestudiowaniu mapy Megrelii, wybór padł na położoną 8 km dalej wieś Kortskheli. Korzystając z uroków ładnej pogody postanowiliśmy z kolegą wybrać się tam pieszo. Szosa wschodzi nieco pod górkę, więc po zimowym leniuchowaniu- marzec w Zugdidi był jak najbardziej zimowy- dostałam lekkiej zadyszki.
Jednak piękne widoki zrekompensowały mój wysiłek :). Warto podkreślić, że z drogi prowadzącej do wsi pięknie widać góry Swanetii i Abchazji oraz zieloną Nizinę Kolchidzką. We wsi na wzgórzu, przy cmentarzu wznosi się 17-wieczny kościół, zbudowany w latach 1624-1639, ufundowany przez księcia Levana II Dadiani. Budowla utrzymana jest w dobrym stanie, lecz znajdująca się obok dzwonnica wymaga remontu (o ile bedzie jeszcze kiedykolwiek użytkowana).
|
Droga do Kortskheli ( szukaj: droga na Tselanjika)
W tle czapa śniegu pokrywająca wierzchołki Kaukazu |
|
gruzińska estetyka nagrobna |
|
Widok na Nizine Kolchidzką |
|
kościół Wniebowstapienia Najświętszej Marii Panny w Kortskheli |
|
Widok od frontu |
|
dzwony przed dawną dzwonnicą |
|
wnętrze- sufit |
|
Widok z kościelnego wzgórza |
|
grobowiec przy drodze. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz