Dwa dni temu miałam okazję obejrzeć festiwalowy film gruziński, "In Bloom", który gorąco polecam.
Jest 1992 rok. Gruzja niedawno uzyskała niepodległość. W Abchazji trwa
wojna domowa. Kryzys ekonomiczny i ciągłe braki w zaopatrzeniu to
gruzińska codzienność. W tym samym czasie w Tbilisi mieszkają i
dojrzewają dwie przyjaciółki, Natia i Eka. Dziewczyny co dzień mierzą
się z problemami w szkole i w domu. W ich życiu pojawiają się pierwsze
zauroczenia, przedwczesne małżeństwo jednej z bohaterek i głębokie
rozczarowanie rzeczywistością.
Film jest zdobywcą kilku nagród. M.in. "Srce Sarajeva" za najlepszy film i C.I.C.A.E w Berlinie. Na uwagę zasługuje sposób w jaki ukazano relacje damsko-męskie i rodzinne, a także potransformacyjną rzeczywistość kraju.
produkcja: Niemcy/Gruzja/Francja, 2013
w rolach głównych: Simone Gross, Nana Ekvtimishvili
czas trwania: 102 min.